Bogusia Nasze Powołanie do Miłości

Bogusia to wielka łaska i błogosławieństwo. Właśnie przez swoją chorobę jest dla nas Powołaniem do niezwykłej Miłości, tej najczystszej, bo bezinteresownej. Może nie da nam buziaka ani nie powie 'kocham Cię mamo', nie zrobi sama kroczku ani nie przyniesie piątki ze szkoły, z której będziemy dumni. Bogusia jest i będzie kochana po prostu za to, że JEST!
 I już..nic w zamian, to nasz Dar i ogromne szczęście. 

Nie myślałam, że tak będę czuć, z taką diagnozą i przeokrutną statystyką wszystko było za trudne do zrozumienia, gdzie tu jest sens. No ale trzeba było zaakceptować nową rzeczywistość. Zostaliśmy rodzicami po raz drugi, kochanej osóbki, więc póki jej serce biło pod moim sercem - był sens. Trzeba było się cieszyć z tego, że to nasza druga córeczka, tak samo ważna i zasługująca na taką samą radość z tego, że JEST. A chorobę trzeba było wziąć na klatę i żyć dalej na przemian z radością i strachem jak sie nasze życie potoczy dalej...

No i proszę dzisiaj Bogusia jest z nami (jutro 4 tyg.) i daje nam Radość mimo wyczerpania i niewyspania przy opiece nad nią:)))) Ta nasza Miłość to jakiś inny poziom..., to zapewne droga do świętości. I po to to wszystko, żeby właśnie TAK kochać, a póki Bogusia żyje i ma się całkiem dobrze wszystko ma sens!

"Jezu, TY się tym zajmij" Dobranoc :)


Comments

  1. Cudną macie Kruszynkę!
    Chociaż nie znamy sie osobiście modlę się za Was od jakiegoś czasu. Dużo siły Wam życzę bo miłości macie dość:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Pięknie dziękujemy to wielkie wsparcie i pokrzepienie dla
      ducha!

      Delete
  2. Niech Bóg wam błogosławi kazdego dnia,doswiadczyliscie cudu bo jestescie wyjatkowi

    ReplyDelete

Post a Comment

Popular Posts