Mamy Anioła, Orędownika, mamy Świętą!
W niedziele o 4 nad ranem otworzyło się Niebo dla Bogusi...
Ufamy, że stała się Świętą i już nie potrzebuje modlitwy, ale teraz za jej pośrednictwem można wypraszać sobie Łaskę.
W poniedziałek 11 grudnia 2017
roku powiedzieliśmy "Witaj na świecie Bogusiu",
w poniedziałek 28
stycznia 2018 podczas mszy
i pochowania jej ciała powiedzieliśmy "Do
zobaczenia". Rozstanie trzeba zaakceptować ponieważ "Nikt z nas nie żyje dla siebie i nikt nie umiera dla siebie: jeżeli bowiem żyjemy, żyjemy dla Pana; jeżeli zaś umieramy, umieramy dla Pana."[Rz 14]
My od
teraz żyjemy nadzieją i ufnością, że tak właśnie będzie, że jeszcze się
zobaczymy! A póki co wypatrujemy tej najjaśniejszej gwiazdki na niebie, która
będzie nam przypominać o jej obecności.
Na
Pomorzu rozpoczęły się ferie zimowe...może Bogusia nie chciała się na nie
spóźnić, aby móc odtąd poszusować po Niebiańskich narciarskich trasach, cieszyć
się zdrowiem, uśmiechem i poznaniem pełni prawdy i szczęścia.
Będziemy Cię kochać na zawsze!
"Świeć Gwiazdeczko Mała świeć, do Jezusa prowadź mnie..."
Bogusia ma wspaniałych, dzielnych i mądrych rodziców. Jestem pod ogromnym wrażeniem Waszej postawy. Dziękuję, że podzieliliście się doświadczeniem i dojrzałością, która bije z każdego zdania Waszej opowieści. Historia Bogusi pomogła mi uporać się z poczuciem straty mojego maleństwa. Wierzę, że teraz bawią się razem na niebiańskich obłokach...pamiętam o Was w modlitwie.
ReplyDeleteWyrazy współczucia dla Was. Bogusia miała wielkie szczęście, że trafiła na tak cudownych rodziców. Pełen podziw i szacunek dla Was!! Jesteście wspaniali
ReplyDeleteBardzo głębokie wyrazy współczucia.
ReplyDeleteWiem dokładnie co w tym momencie przezywacie,poniewaz przeżyłam śmierć dziecka kilka miesięcy temu.
Trzymajcie się goraco, a nasze aniołki zawsze beda o nas pamiętały !